Jakiś czas temu przeglądając internety robiłam sobie listę przepisów, które muszę wypróbować. Niestety będąc małym głupolem nie spisałam blogów, z których moja kolekcja przepisów pochodzi. Znalazłszy w odmętach karteczkę przepis na klopsiki z piekarnika stwierdziłam, że to czas najwyższy na sprawdzenie jak smakują. I smakują całkiem całkiem. Dlatego też dzielę się z wami tym oto przepisem na trochę inniejsze niż zwykle kulki mięsne.

Nie jestem mistrzem kotletów, tym bardziej mielonych, ale nie poddaję się łatwo, toteż walecznie podeszłam do tego zadania. Masa mięsna wyszła zielono brązowa i nie zapowiadała się apetycznie, ale połączenie dymki i mięsa okazało się trafne. I nawet nie zmęczyłam się za bardzo walcząc z lepieniem kulek. Przy okazji sprawdziłam także swoja silikonową matę  – nadaje się na zamiennik papieru do pieczenia. No i myje się łatwo 😀

Składniki: (na 3 porcje)
– 500 g mięsa wołowego mielonego
– 2 całe jajka
– 3 cebule dymki
– płaska łyżeczka mielonego imbiru
– 1/2 łyżeczki ziaren kolendry
– ostra papryka wg uznania
– łyżeczka kolorowego pieprzu
– sól
– 30-40 g tartego sera mozzarella
– 2 ząbki czosnku

Przygotowanie:
Blendujemy szczypior, kolendrę, paprykę, gałkę, imbir, czosnek i gałkę muszkatołową (ew. łyżka wody)
Mięso mieszamy wraz z jajkiem, pastą z blendera, serem i pieprzem. formujemy kulki mokrymi rękami i pieczemy około 20 minut na średnim ogniu.

Wartości odżywcze (na porcję):
282 kcal
41,2 g białka
11,4 g węglowodanów
3,2 g tłuszczy
1g błonnika