Pianka do cery naczynkowej z serii Gift of Nature marki Vis Plantis jest jednym z produktów, które używam w pielęgnacji skóry twarzy i dekoldu. I do tej pory zużyłam już 4 opakowania, więc wydaje mi się, że to dobry czas… Przeczytaj →
Każda z nas mniej więcej raz w miesiącu musi „odcierpieć” swoje, ze względu na posiadanie macicy. Można by powiedzieć, że to takie trochę nie fair ze strony losu, że tylko my musimy przez 3-7 dni w miesiącu doświadczać nieprzyjemnego bólu… Przeczytaj →
Włosinguję się już jakiś czas, uczę tego jak moje włosy reagują na olejowanie, na mycie w stylu OMO, na wszystkie te inne cuda wianki, których tajniki można poznać na przykład u mojej ulubionej włosowej maniaczki – falovelove, która tak samo… Przeczytaj →
I znów – tytuł wpisu mówi wszystko – ja to jednak nie umiem w clickbaity. Szampon Mediderm to najbardziej śmierdzący szampon (nawet dziegdź? dziegć? tak nie śmierdzi) palonymi oponami (serio!), który idealnie radzi sobie z opanowaną przez AZS skórą głowy…. Przeczytaj →
Skłonności mojej skóry do przesuszania się i pękania zauważyłam już jako nastolatka, gdy po wytarciu się ręcznikiem odczuwałam ból i pieczenie, a żadne balsamy typu DOVE czy inne drogeryjne cudka nie były w stanie nawilżyć jej powierzchni – myślałam sobie… Przeczytaj →
I ten w dodatku super tani, super wydajny i super działający balsam-krem dla skóry atopowej, czy z innymi problemami demratologicznymi typu łuszczyca, przesuszająca i pękająca skóra. I na tym mogłabym skończyć, bo przecież już wiecie, że uważam go za hicior…. Przeczytaj →
To, że mam skórę atopową wiecie już na pewno, jeśli przejrzeliście specjalnie dedykowaną temu kategorię wpisów, trochę przeze mnie zaniedbaną, dlatego postanowiłam trochę kosmetyków w tym temacie Wam przedstawić. Ale jeśli nie wiecie, to tak po krótce – AZS mam… Przeczytaj →
2020 to był fatalny rok, i oby taki więcej się nie powtórzył! Przyniósł wiele bólu, tragedii ludzkich i nieszczęść, ale zdarzyło mu się także wypluć z siebie hity. Pierwszym hitem z pewnością są gumki jedwabne od Almanii, a drugim niepozorna,… Przeczytaj →
Uwielbiam wspierać rodzime marki, szczególnie te, które zasługują na rozgłos! O tym możecie przekonać się na moim blogu między innymi w recenzjach produktów Samarite – Supreme Balmie i serii Divine. Uwielbiam także wspierać moimi ciężko zarobionymi moniakami 😉 marki, które… Przeczytaj →
O Samarite Supreme Balmie pisałam Wam kilka dni temu, a dzisiaj czas na serię niebieską od polskiej marki kosmetycznej – Samarite Divine eliksir i krem, moich ulubieńców 2019 (o czym już chyba mówiłam), moje odkrycie, mój ratunek dla twarzy, moje… Przeczytaj →
Uwielbiam kosmetyki. Im jestem starsza tym bardziej kręci mnie ten świat, który wcześniej kojarzyłam tylko z mejkapem (o jakie to było totalnie błędne!), a teraz pierwsze co mi się kojarzy ze słowem kosmetyki to „pielęgnacja” i zawdzięczam to dwóm wspaniałym… Przeczytaj →
© 2024 dietetyk mgr Julia Nowak — Napędzany przez WordPress
Motyw: Anders Noren — Do góry ↑