Deser, którego przygotowanie zajmuje jedynie 10-15 minut (bez czasu stygnięcia galaretki i tężenia w lodówce), to najlepszy deser. A jak jest smaczny, syci i uzupełni białko w Twojej diecie, nie dodając do niej dużej ilości kcal, to już w ogóle kochamy, nie? 😀 Ja do swojej porcji dorzucam orzechy, żeby dodać trochę tłuszczów i w ramach popołudniowej kawki, zajadam się słodyczami.

SKŁADNIKI na 6 słoiczków:

  • 4 kubeczki skyru po 150 g
  • 4-6 łyżeczek ksylitolu (można wymienić na erytrol)
  • aromat waniliowy/nasionka wanilii
  • 30 g mleka
  • czubata łyżka żelatyny (może być ciut więcej, im więcej tym bardziej galaretkowata masa skyrowa)
  • 30 g gorącej wody
  • 2 miarki odżywki białkowej (może być smakowa, to nada skyrniczkom inny smak, u mnie naturalny WPC 82)
  • opakowanie galaretki owocowej (u mnie galaretka KFD pomarańcza-imbir)
  • 120 g owoców (u mnie truskawki)

PRZYGOTOWANIE:

  1. W mikserze skyr wymieszaj z odżywką, ekstraktem, ksylitolem i mlekiem
  2. Żelatynę wymieszaj bardzo szybko z gorącą wodą (żeby nie powstały grudki)
  3. Wciąż mieszając dodaj łyżkę masy skyrowej, aby nie powstały grudki. Dodaj kolejną dalej mieszając.
  4. Masę skyrową połącz dokładnie z żelatyną ze skyrem
  5. Przełóż do pojemniczków, wstaw do lodówki
  6. Przygotuj galaretkę (ok 300-400 ml) wg opakowania, pozostaw do wystygnięcia
  7. Na zastygnięte skyrniczki (po ok godzinie) wyłóż maliny i zalej przestudzoną galaretką.
  8. Wstaw do lodówki, podawaj jak stężenie

WARTOŚCI ODŻYWCZE na 1 słoiczek:

(w przypadku bezcukrowej galaretki będzie mniej i węglowodanów i kcal)
195 kcal
19,9 g białka
2,2 g tłuszczów
27,8 g węglowodanów