Gotowanie i ja to trochę jak dwa przeciwieństwa. Mam dwie lewe ręce i w większości przypadków moje eksperymenty kulinarne kończą się źle. Jednakże lubię gotować (nie mylić ze „sprzątać po gotowaniu”) i czasem zdarzyło mi się zmarnować ogromną ilość jedzenia, bo coś mi po prostu nie wyszło. Ale na szczęście znalazł się on, Perfect Mix!
Jednym z Twoich postanowień noworocznych jest więcej gotować? A może marzy Ci się thermomix, ale nie wiesz, czy to sprzęt dla Ciebie? A może lubisz wspierać rodzime marki? Jeśli na któreś z pytań Twoją odpowiedzią jest „tak” to sprawdź koniecznie, czy może nie potrzebujesz Perfect Mix – polskiego odpowiednika najsłynniejszego multicookera. Perfect Mix to sprzęt naszej rodzimej marki małego AGD – firmy Eldom.
Wiem, że jest już nowsza wersja, z ekranem dotykowym i bazą przepisów dostępnych od razu w urządzeniu, ale dzisiejsza recenzja dotyczy mojego klasycznego manualaka 😉
Wsparcie w zmianie nawyków
Jak wiecie, jestem autystką, która „cierpi” na wybiórczość pokarmową i bardzo, ale to bardzo nie lubi zmian w swoich rutynach kulinarnych. A raczej nie lubiła, a teraz z radością wyszukuje nowe przepisy, tym bardziej, że i mój mąż przez tego świrka zaczął przygodę z gotowaniem, mając grubo ponad 30 lat. Czyli jak widać, wystarczy mieć wsparcie „połowy kucharza” i już nikomu nie są straszne gary 😀
Jednakże, będąc dietetykiem, zdaję sobie sprawę z tego, jak ważne jest to, bym jadła kolorowo i różnorodnie. Bo tak naprawdę to ja bym chętnie jadła tylko żółty ser, słodkie placki i mielone mięso. No może czasem pomidora i ogórka. Ale przecież tak nie można żyć 😉
Jestem także totalną gadżeciarą i sprezentowanie mi kuchennego robota (kochany mąż) wpłynęło BARDZO, ale to BARDZO na moje chęci stania przy blacie i podejście do nowości w kuchni i to tylko dlatego, że lubię bawić się takimi sprzętami. Oczywiście, nie było przez ten ponad rok tak różowo, by wszystkie dania mi wyszły i trafiły do mojego brzucha, a nie kosza na śmieci, ale przyjemność, jaką daje mi gotowanie w PM, sprawia, że próbuje nowych rzeczy, których jeszcze kilka lat temu nie wzięłabym do ust. Wiecie, bakłażan czy cukinia, która w dodatku jest zielona, nie należą do moich faowrytów. Jedną z pierwszych rzeczy, które przygotowałam, były także moje PIERWSZE w życiu pierogi. Naprawdę, ta maszynka działa cuda! Cuda! A korzystanie z niej jest dziecinnie proste, dlatego mogę polecić go także mamom czy tatom, którzy chcieli by, by ich dzieciaki angażowały się w gotowanie i chętnie próbowały czegoś nowego niż. mielony, naleśnik, zupa pomidorowa (hm hm hm, czy to mój zestaw standard? :P)
Odkąd mamy go w domu nie korzystam już także z gotowych bulionetek, czy kostek rosołowych – robię je po prostu sama. I naprawdę polecam to każdemu, bo potrawy i sosy od razu mają lepszy, głębszy smak, a nie tylko dają solą po kubkach smakowych.
Kuchnia w jednym urządzeniu
Dzięki niemu także, w czasie, gdy nie mieliśmy jeszcze kuchni i piekarnika, gotowałam na parze bułki, których zrobienie zajmowało mi dosłownie kilka chwil (aż nabrałam ochoty na zrobienie ich właśnie dzisiaj!). Dzięki niemu zaczeliśmy jeść zupy krem, gotować inne, niż klasyczne dania. Znacznie częściej także jemy domowe obiady, pasty kanapkowe, ba nawet domowy ser żółty w tym cacuszku przygotowałam.
Jako kuchcilla z dwoma lewymi rękami byłam przeszczęśliwa, gdy mąż sprezentował mi Perfect Mixa (obiecując przy okazji, ze jak będę używała to pomyślimy o TM :P). I tak już od ponad roku PM chodzi u nas 4-7 razy w tygodniu i nawet gdy dołączy do niego niemiecki sprzęt, to nie zamierzamy pozbywać się polskiego robota.
Perfect Mix może okazać się także niezastąpiony na biwakach, czy urlopach. Nie każdy przecież lata po knajpach i stołuje się w stołówkach wczasowych. Niektórzy jeżdżą pod namiot biwakować, do domków letniskowych i klasycznie, gotują dla całej rodziny. Zabranie go ze sobą, by ugotować zupę, czy całe danie (bo w PM można jednocześnie robić zupę i danie na parze) i nie marnować niezwykle cennego urlopowego czasu na siedzenie w kuchni!
A co, gdy coś zgubię, uszkodzę?
Fajną opcją jest to, że można zakupić do niego nowe noże, pokrywę, czy miarę – z czego miałam okazję skorzystać, bo zagubiłam naszą (i oczywiście odnalazła się, a jakże) i zamówiłam dwie na zapas. Rozważam także zakup nowych noży, gdyż nasze już powoli się tępią, a nie bardzo wiem jak je naostrzyć tak, by nie uszkodzić lub nie zmniejszyć wydajności urządzenia. Koszt nowych noży to 130 złotych, także nie jest to też jakiś ogromny wydatek. W sklepie można zakupić także pokrywę, naczynie i każdy element, który można wymienić samemu.
No i co bardzo ważne, sprzęt ma dwa lata gwarancji door-to-door, dzięki czemu odesłanie go do diagnostyki i naprawy nie wymaga od użytkownika biegania po pocztach i kurierach. Ja nie musiałam do tej pory korzystać z tej opcji i oby jak najdłużej mój PM był sprawny i chętny do działania 😉
Mycie Perfext Mixa
Perfect Mixa można rozłożyć a części i większość z nich z powodzeniem można myć w zmywarce. Nie wkładam do niej tylko noży oraz misy, coby styki się nie poniszczyły, a noże nie tępiły. Do mycia ich zdecydowanie polecam szczoteczki do butelek dzieciaków, bo noże mają zakamarki, z którymi można się chwilę pomęczyć. Mycie misy z kolei to żaden problem. Czasem tylko z przypaleniami można powalczyć, ale wtedy warto wrzucić kostkę zmywarkową do środka i włączyć go na pół godziny czy godzinę na 60 stopni i niech się kręci i sam myje, a co!
Moc Pertect Mixa:
- silnik o mocy: 500W
- grzałka o mocy: 1000W
- moc całkowita: 1500W
- zakres obrotów: 100 – 4500 obr./min
Funkcje Perfect Mixa:
- gotuje i to bardzo dobrze!
- rozdrabnia, zarówno orzechy czy kawę, twardy i miękki ser
- smaży, choć czasem przypala
- blenduje, koktajle wychodzą z niego idealnie gładkie, to samo tyczy się zup krem
- gotuje na parze – jaja, bułki, warzywa, mięso, domowe wędliny… czego dusza pragnie!
- ubija, choć z jajami czasem ma problem
- miesza – tutaj bezproblemowo!
- zagniata nawet najbardziej wymagające ciasta i to w tempie ekspresowym
- szatkuje, choć nie polecam wrzucać cebuli, bo gorzknieje!
- kruszy lód,
Z tego co wiem, nowszy model ma także wbudowaną wagę, przepisy i bazę, która ma być na bieżąco aktualizowana! Do starszego modelu dołączona jest książka z przepisami oraz dostępne są do ściągnięcia pliki z kolejnymi. Ja również korzystam z Cookiedoo Thermomixowego, choć wiadomo, ze czas i prędkość obrotów w każdym daniu muszę dopasować indywidualnie, gdyż te dwa sprzęty różnią się w tym zakresie.
Plusy Perfect Mixa:
- jest naprawdę pomocny – dla mnie błogosławieństwem jest mieszanie i zagniatanie ciasta
- łatwo się rozkłada do mycia
- zastępuje wiele urządzeń, przydatne w małym mieszkaniu, w studenckim mieszkaniu, na wyjeździe.
- Łatwo się programuje, jest intuicyjny
- nie zajmuje dużo miejsca, zastępuje dużo urządzeń, które zwykle zawalają szafki czy blaty
- przydatny na wyjeździe lub w czasie remontu
- ciągle poszerzana baza przepisów, szczególnie przydatne w nowszym modelu
- przyssawki, które trzymają go w miejscu, szczególnie gdy mielimy coś mega twardego
- kosztuje 1/4 tego co niemiecki, starszy koleżka
Oczywiście nie może być tak kolorowo, że ma on same zalety i do niczego nie można się przyczepić. Ma on swoje ograniczenia, jednak wciąż nie są one aż tak nie do przeskoczenia – no może poza gotowaniem dużo na raz…
Minusy Perfect Mixa:
- przegrzewa się – ugotowanie 3 dań pod rząd z wykorzystaniem parowaru, czy gotowania może skończyć się errorem i odczekaniem godziny czy dwóch aż wystygnie. Przy 1-2 daniach pod rząd nie miałam tego problemu. Zwykle potrzebuje ok 40-60 minut na wystygnięcie i ponowne uruchomienie
- nie wszystko robi idealnie – zdarzyło mi się przypalić w nim cebulę
- czasem zamiast odliczać czas do końca, dodaje czas, dlatego warto po włączeniu zwrócić uwagę, czy się chłopak nie pomylił 😉
- łopatka jest mało precyzyjna i podatna na niszczenie
- czasem włożenie źle noża skutkuje kilkuminutowym szarpaniem się ze sprzętem
- misa mogłaby być większa, ale to już chyba poprawiono w nowszym modelu
- wymaga osobnej wagi kuchennej, ale tą dostałam wraz z moim sprzętem w pakiecie
- Nie jestem pewna, czy będzie on dobry dla bardzo dużych rodzin, ale spokojnie starczy dla 2+1 🙂
Czy polecam Pertect Mixa? Jak najbardziej
– Jeśli chcesz sprawdzić, czy będziesz korzystać z tego typu sprzętów i nie wydać milionów monet…
– Jeśli chcesz gotowa ć różnorodniej…
– Jeśli lubisz gadżety i one sprawiają, ze chętniej gotujesz…
– Jeśli lubisz wpierać polskie marki. Jeśli masz mało miejsca w domu, a potrzebujesz kilku urządzeń w jednym…
– Jeśli chcesz wyjeżdżać, ale także gotować zdrowo i móc zabierać ze sobą tylko kawałek kuchni, a nie całą
– Jeśli lubisz oszczędzać czas
– Jeśli kochasz piec, ale odstrasza cię zagniatanie ciasta
– Jeśli nie lubisz pilnować garów, tylko wolisz by samo się mieszało i robiło..
To też pokochasz tego kuchennego spryciarza! Perfect Mix jest dla Ciebie!
A może masz już w domu podobny sprzęt? A może masz właśnie tego robota? Koniecznie podziel się ze mną swoim doświadczeniem i zdaniem w tym temacie. Chętnie przyjmę też przepisy, które mogę wypróbować. Ciekawa jestem, jak wiele osób korzysta z takich udogodnień i czy jak u mnie, zmieniło to podejście do gotowania i poznawania nowych smaków.
Dodaj komentarz