Wiecie, że lubię czytać. Ba nawet czasem zdarza mi się coś ocenić.
Wiecie, że mój stos książek aktualnie czytanych zaczyna nie mieścić mi się na palcach obu dłoni, a przecież na stopach liczę nieobejrzane seriale i filmy na później xD Czasem jednak zdarza mi się przeczytać ciągiem jedną książkę i zwykle dzieje się tak dlatego, że wciągnie mnie jak portal do innego świata i nie wypuszcza póki nie skończę. I tak stało się z książką „Fejm, poradnik początkującego celebryty”, który stwierdziłam, że „poczytam do snu bo nie mam siły na medyczne tematy” i skończyło się na tym, że zasnęłam prawie, że z książką w ręku, a pijąc poranną kawę kończyłam ją prychając raz po raz ze śmiechu jak kuń.

Kto wyrzucił z siebie ten cyniczno-satyryczny potok słów?

Patryk Chilewicz – dziennikarz, satyryk, postać wyraźna, kolorowa, stanowcza, odważna i bardzo, ale to bardzo ludzka (i mam nadzieję, że nie brzmi to jak obelga). Założyciel Vogule Poland, współtwórca rewelacyjnego satyrycznego kanału o naszym rodzimym show-biznesie, który wbrew pozorom goreje ogniem i pachnie lawendą absurdalności. Patryk jest także autorem pierwszego w Polsce poradnika, jak zostać celebrytą. 😉

Ale czy aby na pewno?

Książkę, zamykającą się w 180 stronach, czyta się lekko, przyjemnie, z uśmiechem na ustach od czasu do czasu robiąc „hm, racja!” albo „hm, jakie to życiowe” i z tego drugiego powodu postanowiłam opisać tę niezwykle przyjemną lekturę na swoim mocno niepopularnym blogu. A nuż da mi fejm? 😉

Poradnik, jak to poradnik pełen jest zadań do wykonania, które mają przybliżyć nas do upragnionej kariery polskiej celebrytki (Patryk w książce zwraca się do damskiej części świata). I tak rozważamy nad swoimi zaletami, nad wadami, szukamy w sobie pokładów sił do przeżywania dram lub ewentualnych rozwiązań niezwykle ważnych problemów wizerunkowych jakim jest między innymi pierdolnięcie czegoś głupiego bez przemyślenia.

Poza tym autor zasypuje nas radami dotyczącymi zachowań, sytuacji czy roli społecznej celebryty, tak by przygotować nas na czekające w świecie showbiznesu wyzwania. Podchodzi do tego profesjonalnie, tłumacząc jakich błędów powinnyśmy się wystrzegać oraz jak zaskarbić sobie sympatię tłumów i skierować na siebie uwagę „osobistości”, mogących mieć wpływ na naszą karierę.

Autor operuje stonowanym sarkazmem, podając nam kanapkę pełną życiowych prawd wplatając w nią nutkę szczypiorku ironii. Czytając tą naprawdę lekką i przyjemną lekturę miałam wrażenie, że większość stawianych rad tłumaczyła raczej jak żyć, niż jak być, by nie stracić samego siebie w pędzie po przemijalny rozgłos.

Nawiązania do osobistości, do afer, do wpadek i wzlotów celebryckich. Smaczki imprezowe, zaplecze marketingowe i niesamowicie płynny język narracji sprawiają, że odpoczywamy czytając o karierze Maryli R, czy wszechstronności Julii W.

I tak oto FEJM Patryka Chilewicza to jeden z lepszych i przyjemniejszych poradników życia, jakie czytałam i zdecydowanie wolę taką wersję „szanuj siebie i ludzi dookoła a coś w życiu osiągniesz” niż te wszystkie „zmień otoczenie, męża, stół, kaszankę bo to one cię gniotą i są przyczyną twoich niepowodzeń”

Większość rad aplikowanych nam przez autora możemy wykorzystać w życiu codziennym, bo Drama Queen czy żenujące sytuacje znamy nie tylko z showbiznesu, prawda?

Komu polecam Fejm, poradnik początkującego celebryty?

Zdecydowanie fanom Vogule Poland – ale im tej książki przedstawiać nie trzeba. Polecam ją także osobom z dystansem do siebie i świata, osobom bez uprzedzeń, osobom w podróży, potrzebującym lekkiej rozrywki jednakże takiej z przekazem i przede wszystkim każdemu, kto chce zostać gwiazdą, bo jak wiemy….

Lektura zajmuje kilka godzin, a czyta się ją szybko i przyjemnie. Idealna książka w podróż, do wanny, do kawki, do autobusu, czy na relaksujące posiedzenie na kocu nad Wisłą.

A skąd zamówić Fejm gdyby skusiła Was pozycja?

Ano #FPPC zamówcie stąd koniecznie – KLIK

i koniecznie dajcie znać, jeśli sami ją czytaliście! Chętnie dowiem się jak Wy odebraliście prawdy życiowe przedstawione przez Patryka.