Kateringi zyskują coraz większą popularność i wcale się nie dziwię. Coraz mniej osób chce spędzać czas w kuchni, a jednocześnie coraz więcej ma świadomość i potrzebę prawidłowego odżywiania.

Wczoraj oglądając program o nowinkach technologicznych aż usiadłam z wrażenia oglądając robota, który mógłby gotować za mnie. I to w moim własnym domu, naśladując ruchy prawdziwych kucharzy! Czad! Ale do rzeczy…

Jak wiecie, mam już za sobą spotkanie z jednym kateringiem dietetycznym – Zdrowe Menu. Także kolejnym kateringiem, który wzięłam na warsztat jest firma, która już od początku mówi, że dietetyczna to ona nie jest. Tylko co tak naprawdę oznacza dietetyczność diety? Bo jak mogliście przeczytać ostatnio – menu z nadmiarem białka także nie będzie dla organizmu korzystne w dłuższej perspektywie czasu.

Zamówienie

Na Burak Catering Niedietetyczny trafiłam przy okazji przeglądania facebooka, ot podsunął mi po prostu reklamę. Strona mnie zaciekawiła, informacja o tym, że katering jest nowo powstały także – trzeba dawać szansę małym firmom, a nóż odkryjemy perełkę?

A co firma mówi sama o sobie?

Nasza oferta skierowana jest dla tych, którzy mają dość wyrzeczeń i diet w stylu fit o jałowym smaku. 
Znajdziesz u nas dania tradycyjne goszczące w każdym polskim domu, ale także smaki z różnych kuchni świata. 
Świeże produkty najlepszej jakości oraz wieloletnie doświadczenie Szefa Kuchni sprawią, że „dieta” stanie się przyjemnością.

https://burak-catering.pl/

Opcje do wyboru

Zamówienie składamy poprzez formularz mailowy na stronie, wpisując opcje, które wybraliśmy oraz wszelkie uwagi (w tym produkty nielubiane, czy alergie pokarmowe). Zresztą zaraz obok okienka wprowadzania zamówienia mamy także mini FAQ, które odpowie na większość naszych pytań. Na resztę, w odpowiedzi zwrotnej odpowie przemiła dietetyk pracująca dla kateringu.

W Burak Catering Niedietetyczny możemy zamówić dietę tradycyjną, wegetariańską (produkty pochodzenia zwierzęcego) oraz wegetariańska + ryby. Ponadto na stronie możemy pobrać przykładowe menu by stwierdzić, czy jest ono dla nas.

Początkowo zamówienie zrobiłam tylko dla siebie, jednakże gdy okazało się, że mąż jednak nie jedzie tego dnia w delegację to zamówiłam także dla niego dzień próbny. Fajnie, że nie było problemem domówienie kolejnego zestawu i wszystko ładnie załatwiłam rozmową przez maile.

Z Burak Catering Niedietetyczny wzięłam dla nas 3 posiłki. Dla mnie zestaw duży (do 1500-1800 kcal), dla męża bardzo duży (2000-2200 kcal), jako, że miałam opcję wyboru mniejszej ilości dań to zdecydowanie przypadło mi to do gustu.

Dostawa przed 7

Jak ostatnio, zaznaczyłam, że mamy domofon starego typu i bardzo proszę o jak najpóźniejszą dostawę, bym nie musiała zrywać się w nocy do dzwonka i tutaj zostałam mile zaskoczona. Burak Catering Niedietetyczny zleca dostawy firmie zewnętrznej, której przedstawiciel zadzwonił do mnie upewnić się, czy jak przyjadą o 7 to nie będzie dla mnie już za późno. Nie było 😉 Ideolo wręcz. Kurier zjawił się bodajże 6:40, wstrzeliwując się idealnie w czas pobudki 🙂

Dostawca wręczył mi dwie białe torby i udał się w dalszą drogę, a ja wzięłam się za przeglądanie zawartości toreb. Trochę szkoda, że Burak Catering Niedietetyczny jeszcze nie ma swoich sygnowanych toreb, ale podejrzewam, że z czasem to się zmieni, w końcu dopiero się rozwijają!

Pierwsze wrażenia

W każdej z toreb znajdowały się 4 pudełka i rozpiska posiłków. Jednak na rozpisce posiłków było 5 i zastanawiałam się czy aby na pewno dojechała do nas dobrze przeliczona porcja. Po wymianie zdań z dietetyczką Burak Catering Niedietetyczny ustaliłam, że rozpiska jest ogólna, ale dostarczone posiłki sumują się na zamówioną energetyczność diety.

Niestety posiłki nie są opisane wartościami, choć i to Burak Catering Niedietetyczny planuje zmienić w przyszłości. Póki co zostaje nam wierzyć na słowo.

Śniadanko na wypasie

Jak widać na załączonych zdjęciach, dania wyglądały naprawdę apetycznie – na śniadanie dostaliśmy ciabatty z pastą oliwkową, szynka i pomidorami. Zasugerowałam, że jednak pomidory lepiej byłoby dodawać koktajlowe, albo w przegródce, coby bułki nie moczyły i nie sprawiały, ze kanapka będzie paciają. Także ciekawa jestem czy skorzystają z moich sugestii. Póki co kanapki były bardzo, bardzo smaczne, dobrze doprawione i mimo tego paciajowatego pomidora – najadłam się i byłam usatysfakcjonowana. O dziwo nie miałam też klasycznego dla mnie po produktach oczyszczonych zjazdu, także do obiadu dotrwałam najedzona i pełna sił. Takie kanapongi to ja mogę codziennie!

Obiadowy placek

Na obiad Burak Catering Niedietetyczny zaplanował dla nas placek po węgiersku z gulaszem i surówkę z marchewki i jabłka. Trochę obawiałam się podgrzewać placek ziemniaczany w mikrofali, bo myślałam, że stanie się gumowaty i nie do zjedzenia, ale zimny gulasz też nie zachwycał, także wybór był prosty. I wcale nie był zły. Podgrzane placki wraz z soczystym mięsem i ciemnym, bardzo aromatycznym sosem to był strzał w dziesiątkę. Do tego marchewka starta z jabłuszkami, chyba lekko posłodzona – świetnie kontrastowała z daniem obiadowym.

Pulchne placuszki jednakże (jak zwykle) okazały się dla mojego IO „zabójcze”, choć nie tak mocno jak ziemniaki z poprzedniego kateringu. Senność dopadła mnie dwie godziny po posiłku, ale nie była na tyle intensywna, bym nie mogła funkcjonować. Mocna herbata postawiła mnie na nogi (pamiętajcie, że ukrywanie objawów to nie leczenie!!!). Mimo iż danie było bardzo tłuste i białkowe także, to podejrzewam że combo z ziemniaka i surówki z jabłkiem zrobiło swoje.

Mój mąż narzekał na „rozsadzenie brzucha”, uczucie pełności, odbijanie. Podejrzewałam, że mimo tego, iż u mnie sytuacja była zjazdowa lekko to potwierdziło moje przypuszczenia co do wysokich zawartości tłuszczy w daniu. A to wyjaśniło się, gdy dostałam rozpiskę od dietetyczki Burak Catering Niedietetyczny.

Niefartowny śledzik

Niefartowny tylko z jednego jedynego powodu. Żadne z nas nie jest rybne. Choć ja jestem rybna znacznie bardziej niż mój mąż – a to zjem wędzonego łososia, a to tuńczyka z puszki gdzieś upchnę, czy skubnę dorsza nad morzem – Bóbr mój kochany nie ruszy. Także dla niego kolacja była totalnie nieudana, dla mnie – no tak sobie. Żeby nie było, że oceniam coś czego nie spróbowałam to zasiadłam z widelcem do tego dania na dwa razy. Na kolację i na śniadanie po pół.

Także śledzik pod pierzynką… smaczny., ale mnie nic z radości nie urwał. Buraczki wyborne, ser mógłby być trochę bardziej wyrazisty to może ten śledź by się z nim zrównoważył, a nie tylko konkurował. Ryba była jędrna i mięciutka, poza tym, że była rybą to nie mam żadnych zastrzeżeń. Ba, ale! CHLEB! Chleb jaki dodali do tego dania to cud nad cudy, idealny chleb dla każdego z IO, czy cukrzycą. Smaczny, pełnoziarnisty, do tego także z nasionami w całości, ciężki, nieoszukany. Plusa Burak Catering Niedietetyczny za ten chlebuś mają u mnie ogromnego.

Wartości odżywcze

Swoją ocenę, czy dieta spełniała założenia diety zdrowej, zbilansowanej poza oceną na oko opieram na informacjach dotyczących makro, które dostałam od dietetyczki Burak Catering Niedietetyczny.

Dostałam rozpiskę dotyczącą kcal i BTW dla diety męża (2000-2200), także dzielę się nią z Wami:

Śniadanie: 400 kcal, 11,5g B, 21.7g T, 39,6g W
Obiad: 1035 kcal, 35,5 g B, 80,2g T, 42,9g W
Kolacja: 840 kcal, 35,6 g B, 39,5g T, 85,4g W

Co daje nam w sumie:

2275 kcal, 82,6g B (14,5%), 145,2g T (57,4%)!, 167,9g W (29%)

Patrząc dietetycznie na powyższe założenia, to niestety muszę przyznać, że dieta ta jest zbyt wysoko tłuszczowa. Szczególnie obiad przeszedł wszelkie granice i już wiadomo, co wywaliło bęben mojego męża tak, że nawet Calgon nie dałby sobie rady. Nie dość, że węglowodanów jest tak niewiele (mniej niż 30% to już naprawdę nisko), to jeszcze większość z nich pochodzi z węglowodanów prostych (ciabatta, placki ziemniaczane). Jedynie kolacyjne pieczywo ratowało honor. Pomyślałabym także o tym, by jednak to śniadanie miało więcej kcal niż kolacja, energia w ciągu dnia się przydaje. Ale to już moje prywatne widzimisię.

Podsumowanko

Kolejny zarzut, który mogę mieć do Burak Catering Dietetyczny to to, że w ich daniach jest naprawdę mało warzyw. Na 3 dania w ciągu dnia dostaliśmy kilka plastrów pomidora, roszponkę i tapenadę z oliwek, surówkę do obiadu (chyba w sosie tez były kilka marchewek czy coś) oraz buraki do kolacyjnego śledzika. Popracowałabym nad tym zdecydowanie. Jednakże jak sama nazwa kateringu wskazuje – jest niedietetyczny. Spodziewam się więc, że priorytetem marki jest smak, a nie poprawa zdrowia klienta. Obawiałabym się jednak o stan zdrowia osób, które maja hipercholesterolemię, choroby wątroby, problemy z woreczkiem i trawieniem tłuszczy. Jeśli codzienne makro jest zbliżone to jest to znów dieta dla każdego. Nie rekomendowałabym także tak wysokiego spożycia tłuszczy przez dłuższy czas, czy to na masie, czy na redukcji.

A jakie plusy widzę?

– smak, choć znów to rzecz gustu, poczułam się jakby mi ktoś te dania robił z miłością, gulasz do dziś wspominam, marcheweczka z jabłkiem obudziła we mnie wspomnienia z przedszkola <3
– Świeżość, zapach, użyte przyprawy – dania naprawdę są atrakcyjne dla oka, a co za tym idzie atrakcyjne dla brzucha
– dodatek pełnoziarnistego, prawdziwego pieczywa do kolacji, bomba
– możliwość zamówienia nie tylko 5, ale i 3 posiłków
– dogodna godzina dostawy
– szybka, miła i kontaktowa obsługa klienta

Myślę. że Burak Catering Niedietetyczny to dobre wyjście na chwilę, na kilka dni, dla osoby zdrowej, nie zainteresowanej poprawą nawyków żywieniowych, a chcącej jeść regularnie, smacznie i swojsko. Jeśli jednak masz IO, cukrzycę, choroby wątroby i układu trawiennego – niekoniecznie sprawdzi się to u Ciebie.

RABAT!!! 😉

Dla wszystkich, którzy chcieli by skorzystać z Burak Catering Niedietetyczny dostałam od firmy kod rabatowy, który uprawnia do 10% zniżki na zamówienie. Kod należy wpisać w maila z zamówieniem.

Kod to:

-10BLOG