Pomidor, będący obiektem sporu, czy jest to owoc czy warzywo, jest  przysmakiem na całym świecie. Pochodzi on z Ameryki Południowej, lecz bardzo szybko zadomowił się w Europie.

Sezon na pomidory to sierpień, początek września, toteż wyrobimy się jeszcze z zapasami w przetworach na cały rok. A że występują one w wielu gatunkach (mój faworyt: malinowy), to z pewnością domowe przetwory będą miały zróżnicowany smak.

Poza pomidorami czerwonymi występują także żółte i zielone. Powodem, dla którego należy uważać na te ostatnie, to to, że są one niedojrzałe. Zawierają one szkodliwy związek, tomatynę, aktywujący się szczególnie przy łączeniu ich z octem. Szkodliwość tomatyny neutralizuje obróbka cieplna, toteż najlepszym wyjściem dla zielonych pomidorów będzie ich smażenie.

Pomidory zawierają likopen, naturalny czerwony barwnik, będący najsilniejszym antyulteniaczem mającym fantastyczną właściwość. Nie ginie on podczas obróbki cieplnej, co ciekawe w przetworach jest go nawet 2-3 razy więcej niż w świeżych pomidorach.

Pomidory mają ogromny wpływ na nasz organizm, postaram się przybliżyć wszystko co wyczytałam na ten temat. Zacznę od najważniejszego 😉

Pomidory UPIĘKSZAJĄ <3 Zawierają one bowiem witaminę C, która wzmacnia drobne naczynia krwionośne, zwiększając stopień dotlenienia skóry ożywiając ją i dodając jej blasku. Dodatkowo witamina C wpływa na ODPORNOŚĆ. Warto wiedzieć, że połączenie ogórka z pomidorem tworzy enzym niszczący ją, dlatego lepiej unikać tego połączenia.

Pomidory są także źródłem witaminy E, chroniącej przed powstaniem zmarszczek i starzeniem się skóry. Poza działaniem od wewnątrz, ten pyszny warzywoc (to w końcu warzywo, czy owoc?) ma moc łagodzenia zmian trądzikowych, oraz ma rozjaśniające działanie.

Pomidory to świetne źródło WITAMIN I PIERWIASTKÓW, takich jak żelazo i potas, który neutralizuje nadmiar soli powodujący podniesienie się ciśnienia tętniczego, skurcze mięśni i zatrzymywanie wody w organizmie. Wpływa on także na działanie naszego mózgu powodując jego dotlenienie.
Poza wyżej wymienionymi witaminami pomidor zawiera także witaminy z grupy B oraz witaminę A, która korzystnie działa na nerwy wzrokowe. Dzięki dużej ilości kwasu foliowego warzywoc ten polecany jest kobietom w ciąży oraz osobom żyjącym w ciągłym stresie, ponieważ wykazuje on właściwości uspokajające. Brom z kolei usprawnia działanie układu nerwowego.

Jedną z najważniejszych właściwości pomidorów jest obniżenie poziomu CHOLESTEROLU. Za pomocą zawartego w nich kwasu nasilającego proces utleniania kwasów tłuszczowych i spowalniania gromadzenia się w nich trójglicerydów pomidory pomagają utrzymać poziom cholesterolu w ryzach. W procesie tym uczestniczą także pektyny, których najwięcej znajduje się tuż pod skórką.
Nie możemy także zapomnieć o wpływie likopenu na serce. Barwnik ten wydaje się być bardzo pracowity, ponieważ chroni nas także PRZED SŁOŃCEM. Likopen neutralizuje szkodliwe procesy wywołane promieniowaniem ultrafioletowym, stanowi naturalną ochronę przed poparzeniami. (Ciekawostka – smarowanie poparzeń słonecznych pomidorem przynosi ulgę i przyspiesza regenerację skóry – sprawdzone na sobie). Antyutleniacz ten wykazuje cechy antynowotworowe, chwała pomidorom!

Zawierają one także dużo BŁONNIKA pokarmowego, zarówno rozpuszczalnego (spowalniającego proces trawienia węglowodanów, dzięki czemu utrzymuje niski poziom insuliny niedopuszczając do nagłego wzrostu poziomu glukozy we krwi) oraz nierozpuszczalnego (chroniącego przed zaparciami).

Warzywoc ten ma także pozytywne działanie w walce z NADWAGĄ, na 100g zawiera jedynie 15 kcal, w dodatku w 94% jest wodą, świetny na upały!

Także jak sami widzicie, pomidor – cudowny owoc, wspaniałe warzywo – dzięki swoim dobroczynnym właściwościom powinien gościć w naszej kuchni pod wieloma postaciami, a w naszej kismetyczce jako maseczki i ratunek po kąpieli słonecznej.

Zatem bierzcie koszyczki i pędźcie na targ lub bazar po kilogramy przepysznych pomidorów i korzystajcie z końca sezonu, póki trwa!

Źródło zdjęcia: internet